czwartek, 3 lipca 2014

Po urlopie

Tak to już bywa, że urlop najczęściej mija jakoś szybciej. W tym roku urlop mamy już za sobą. Część "letniego wypoczynku" minęła pod znakiem "trzeba zrobić kilka rzeczy (z listy tych kilkudziesięciu, które czekają na swoją kolej:)  w domu lub na podwórku". Drugą część urlopu przeznaczyliśmy na wyjazd na drugi koniec Polski. Z Podkarpacia udaliśmy się bowiem do Wrocławia i w Góry Stołowe. Tutaj poza przechadzaniem się po deptakach w miasteczkach zdrojowych, pochodziliśmy trochę po górach. Przeszliśmy trasę na Szczeliniec Wielki, podczas której nasza 5- letnia Madzia odkryła w sobie duszę trapera. Wchodzenie po wielu schodach, przechodzenie w wąskich korytarzach czy pod skałami, spowodowało, że przez całą trasę nie usłyszeliśmy ani razu "daleko jeszcze", "nie mogę już iść" , co często słyszeliśmy na 200 metrach prostego odcinka bez atrakcji.


Powrót z urlopu był już szybki (choć nie wiem, czy można tak nazwać 8 godzin jazdy samochodem, z dziećmi, które nie śpią!). Pisząc o szybkości chodzi mi bowiem o powrót wcześniejszy, niż ten planowany. Powód, przy dzieciach dość oczywisty - choroba. Tym razem była to ospa wietrzna u Oli.

To może coś o szyciu? A proszę bardzo. Jeszcze nie pokazywałam dwóch kosmetyczek, które powstały już dawno, dawno temu.  Jedna z nich, wg życzenia klientki,  miała konkretne wymiary. 


To chyba tyle o szyciu. Choć dzieje się u mnie więcej niż tutaj widać. Jeszcze chwilę to wszystko potrwa. Zapoznam się trochę z nowym sprzętem, przeczytam kilka instrukcji, zrobię próby, załatwię kilka rzeczy i zaczynam. To o czym kiedyś myślałam, marzyłam i właśnie staje się rzeczywistością :). 

Pozdrawiam, 
Iwona

5 komentarzy:

  1. Urlopowałaś się niedaleko od mojego miejsca zamieszkania :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie wiedziałam. Fajne okolice:). Mam nadzieję, że często nie jeździsz tą drogą stu zakrętów, gdy jedzie się do Karłowa. Kilka razy przejechaliśmy ta trasę i za każdym razem miałam serce w gardle ;).

      Usuń
  2. Za tydzień i ja odwiedzę te miejsca i już nie mogę się doczekać wypoczynku w górach. A kosmetyczki w bardzo urokliwym wzorze :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę, więc udanego wypoczynku. Góry do tego nadają się wyśmienicie. Oby tylko pogoda dopisała :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna kosmetyczka, widoczki też przepiękne, może i nam uda się w tym roku dotrzeć w Stołowe bo marzą mi się już od dłuższego czasu

    OdpowiedzUsuń